czwartek, 2 lutego 2012

batoniki musli z bakaliami - małe "conieco" w samo południe

Kiedy za oknem siarczysty mróz, o 12 przychodzi cichaczem marzenie o małym "conieco". Niby po Bożym Narodzeniu czas już najwyższy zabrać się za siebie i zacząć realizować niezmienne postanowienie noworoczne o wyeliminowaniu słodyczy z diety, ale wiadomo... mróz, zimno... pora na małe "conieco".
Żeby nie zapychać siebie kupnymi słodyczami zrobiłam batoniki musli z bakaliami według przepisu Usagi. Łasuch codziennie podkrada je do pracy, a i ja zabieram jeden, aby o 12 zrobić sobie małą przerwę na coś miłego.

batoniki z musli z bakaliami:
2 łyżki miodu
2 łyżki cukru (ja dałam zwykły, biały cukier)
2 łyżki masła
2 łyżki soku z pomarańczy
2 szklanki musli (mieszanka dowolnych płatków owsianych, kukurydzianych, pszennych)
1 szklanka posiekanych bakalii (orzechy włoskie, laskowe, żurawina, mango itp. - kto co lubi)

Masło, cukier i miód rozpuścić na małym ogniu. Podgrzewać i mieszać do czasu lekkiego skarmelizowania składników (jeśli nie skarmelizuje się dobrze batoniki wyjdą miękkie, gdyż nawet po wystygnięciu nie zastygną odpowiednio mocno).
Do karmelu dodać bakalie, płatki i sok z pomarańczy i wymieszać. Z ciepłej masy uformować prostokąt, który po lekkim zastygnięciu będziemy kroić na batoniki (ja użyłam to tego celu sporego pojemnika plastikowego wyłożonego folią aluminiową). Masę trzeba dobrze docisnąć.
Po lekkim schłodzeniu pokroić masę na batoniki i odstawić do wystudzenia.

Serwować w razie nagłego kryzysu cukrowego :)

5 komentarzy:

  1. Mango? Ojej, daj kilka na talerzyk!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam, mogę się podzielić ;) Mango przybyło do mnie aż z Australii, więc bardzo wyjątkowo.

      Usuń
  2. takie batoniki są cudne. i to nie tylko w czasie mrozów. zdecydowanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale mróz to dobra wymówka, żeby zjeść 2 zamiast jednego ;)

      Usuń
  3. uwielbiam takie batoniki :)

    OdpowiedzUsuń